Służą do spania, siedzenia, jako oparcie lub ozdoba. Muszą być wygodne, zdrowe i piękne. Są wszędobylskie – znajdą drogę do każdego pomieszczenia. Czasami otaczane są uczuciem – wielu ludzi ma swoje ukochane jaśki, które towarzyszą im niemal od dzieciństwa. Poduszki bardzo różnią się między sobą wielkością, kształtem oraz rodzajem materiałów użytych do ich produkcji. Jak dobrać idealną poduszkę do spania?
Poduszki zapewniają dobry sen, pozwalają zadbać o kręgosłup, ocieplają i upiększają wnętrza. Trudno o bardziej praktyczny dodatek do domu. Kilka nowych poduszek to również najszybszy sposób na całkowite odmienienie wnętrza. Dodadzą charakteru nawet najprostszym wnętrzom – dzięki nim z łatwością można wygonić z mieszkania nudę. Wybierz, które z poduszek pasują do Twojego wnętrza.
Żółty to kolor radości, dobrej energii, symbol słońca. We wnętrzach zawsze kojarzy się pozytywnie. Przywołuje beztroskie wspomnienia z wakacji i korzystnie oddziałuje na samopoczucie. Nic dziwnego, że południowcy go uwielbiają! W Polsce ze świecą szukać domów o żółtej elewacji. W Meksyku, na Kubie i w licznych krajach Ameryki Południowej kanarkowe budynki można spotkać na każdym kroku. I choć nasza rodzima estetyka z trudem zniosłaby podobną ekstrawagancję, nie warto całkowicie rezygnować z dobrodziejstwa żółci. Przemycona do domu wspaniale ociepli każdą aranżację. Na początek radzimy sięgnąć po żółte poduszki!
Żółte poduszki mogą trafić nie tylko na kanapę! Doskonale poczują się także na fotelu, pufie czy krzesłach. Projektanci oferują również wygodne modele na hokery i taborety. Bardzo modnym akcentem są poduszki przeznaczone do siedzenia na podłodze. Mogą być wypełnione specjalną pianką dostosowującą się do kształtu ciała lub lekkim granulatem. Jako, że słoneczne barwy są także symbolem intelektu i oświecenia, miłośnicy trendów orientalnych mogą kupić żółte poduszki przeznaczone do medytacji, czyli tzw. zafu. Wygodne żółte poduszki chętnie rozgoszczą się również na szerokim parapecie okna. Niech radosna miękkość zerka z każdego kąta!
Jednym z ostatnich aranżacyjnych bestsellerów jest szaro-żółta sypialnia. I nic w tym dziwnego! Słoneczne tony wspaniale prezentują się na tle stalowych odcieni. Warto zatem zadbać o popielate ściany, elegancką grafitową pościel i cytrynowe akcesoria. Na jasnej komódce może stanąć kanarkowa lampka nocna, a na konsoli przezroczysty wazon pełen żonkili. Żółte poduszki dekoracyjne wspaniale zaprezentują się na tle jasnego wezgłowia łóżka lub na kremowym, skórzanym fotelu. Mogą być zdobione geometrycznymi wzorami albo efektowną pasmanterią. Ich cena jest nieco wyższa, niż gładkich modeli, jednak uzyskany rezultat będzie tego wart!
Żółte poduszki uwielbiają błyszczeć. To prawdziwe modnisie, które uparcie zabiegają o uwagę domowników. Ich pewność siebie jest jednak uzasadniona. Potrafią rozjaśnić każde stonowane wnętrze i wprowadzić do niego letnie promienie słońca. Nawet w środku zimy!
Po ciężkim dniu najmilej jest przytulić głowę do poduszki i smacznie zasnąć. Żeby zapewnić sobie zdrowy i regenerujący sen, trzeba jednak wybrać odpowiednią poduszkę. Od jej kształtu, wypełnienia oraz pokrycia zależy nie tylko komfort snu, ale także zdrowie kręgosłupa, skóry twarzy oraz dróg oddechowych.
Poduszki wypełnione puchem są bardzo wygodne i praktyczne. Dobrze odprowadzają wilgoć, dzięki czemu wygodnie śpi się na nich również podczas letnich upałów. Do wypełnienia poduszek używa się zwykle puchu gęsiego (najwyższej jakości), kurzego lub kaczego.
Ostatnio dużą popularność zyskują poduszki wypełnione ziarnami gryki, orkiszu lub łuskami prosa. Są uważane za szczególnie dobre dla zdrowia – stanowią stabilne oparcie dla karku i pozytywnie wpływają na cerę. Szczególnie popularne są poduszki z wypełnieniem piankowym. Pianka jest surowcem oddychającym i doskonale dopasowującym się do kształtu ciała śpiącego.
Poduszki towarzyszą codziennym przyjemnościom – w sypialni układają do snu, w salonie pozwalają na odpoczynek, a w kuchni lub jadalni zapewniają wygodę podczas jedzenia. Nie wolno nie doceniać wygodnych poduszek – bez nich te drobne radości tracą urok.